Goście od początku z większą swobodą budowali swoje akcje. Częściej zagrażali bramce rywali. Powinni prowadzić już w 17. minucie, gdyby Aleksandar Tonew z 12 metrów nie trafił w poprzeczkę. Lepsze nastawienie "celownika" pokazał Gergo Lovrencsics. Wykorzystał trochę wolnego miejsca i zza pola karnego lewą nogą pokonał gliwickiego bramkarza.
Na początku drugiej połowy goście zadali w ciągu kilkudziesięciu sekund dwa ciosy. Najpierw solową kontrę z własnej połowy wyprowadził Tonew. Nie dał szans ani goniącemu go Pawłowi Oleksemu, ani bramkarzowi Piasta.
Kibice "Kolejorza" jeszcze dobrze nie usiedli po fecie, kiedy musieli zerwać się znów, bo z bliska trzeciego gola zdobył Rafał Murawski.
Lechici mieli przygniatającą przewagę. Jej efektem mogły być dalsze bramki. Najbliżej wpisania się na listę strzelców był Bartosz Ślusarski, przegrał jednak pojedynek sam na sam z Dariuszem Trelą.
Gliwiczanie mieli niewiele do powiedzenia, mogli skończyć mecz niższą porażką, bowiem po uderzeniu Artisa Lazdinsa gości uratował słupek. Gospodarzom pozostała satysfakcja z najwyższej w sezonie frekwencji na własnym stadionie.
Lech wygrał w Gliwicach i do prowadzącej Legii nadal traci cztery punkty.
Piast Gliwice - Lech Poznań 0:3 (0:1)
Lovrencsics 31, tonew 49, Murawski 50
Żółte kartki: Aleksandar Tonew, Łukasz Teodorczyk.
Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Widzów 8 192.
Piast Gliwice: Dariusz Trela - Damian Zbozień, Adrian Klepczyński, Jan Polak, Paweł Oleksy - Pavol Cicman, Rudolf Urban (66. Radosław Murawski), Mariusz Zganiacz (46. Ruben Jurado), Artis Lazdins, Tomasz Podgórski - Tomas Docekal (66. Marcin Robak).
Lech Poznań: Jasmin Buric - Kebba Ceesay, Hubert Wołąkiewicz, Marcin Kamiński, Luis Henriquez - Gergo Lovrencsics (63. Mateusz Możdżeń), Łukasz Trałka, Rafał Murawski, Kasper Hamalainen, Aleksandar Tonew (85. Vojo Ubiparip) - Bartosz Ślusarski (74. Łukasz Teodorczyk).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz